Zozole! Takie cukierki, że ho ho.
Paczkę otrzymałyśmy superaśną, słodko - kwaśną.
Uwielbiamy takie niespodzianki!!!
Ozdobne opakowanie prezentowe bardzo nas zaskoczyło. Była wstążeczka fikuśna, którą zaciekawił się nasz nowy kocurro.
A zawartość taka:
Dobrze nam znana. Cukierki z musującym środkiem i żelki.
Mmmm palce lizać.
Hola! Hola!
To nie wszystko.
Była nowość.
Szczelnie zapakowana.
A w środku.
Nowe cukierkowe love.
Zozole kwasole.
Przepyszne. Przekwaśne.
Mini mini - rewelacja!
Wśród słodyczy znalazłyśmy teczkę z wytycznymi.
Test KWASOLA.
JABŁKO
WIŚNIA
CYTRYNA
Każdy osobno.
Później wszystkie naraz.
Są boskie. Kwaśno - słodkie.
Doskonałe.
Nikola je pokochała.
Ja też.
I mój tata.
I mój dziadek.
I Tomasz.
Kolejność kwasu jak na obrazu.
Jabłko najmniej kwaśne. Taki lajcik.
Wiśnia - spoko loko. Idzie wytrzymać.
A cytryna...
Na samą myśl o cytrynie pracują ślinianki.
Mega kwaśna. Mega pyszna.
Bo ten kwas nie trwa wiecznie.
Przechodzi w doskonałą słodycz,
A tak wyglądamy po zjedzeniu ZOZOLA KWASOLA:
Polecamy!
http://www.zozole.pl
Aż ślinka na samą myśl cieknie😊
OdpowiedzUsuńMniam